Najlepsze
historie napisane, czy sfilmowane, moim zdaniem oczywiście, to te,
oparte na prawdziwych wydarzeniach. Nie wymyślone, choć i one
potrafią zatrzymywać dech w piersiach. Utwierdzające nas w
przekonaniach i prawdzie. Pokazujące życie takim, jakie ono
rzeczywiście było, bez dodatkowych ubarwień, które tak wielu
czytelników pragnie, by nie powiedzieć żąda. Dlatego uważam, że
to, co każdy z nas przeżył do tej pory z osobna, jest poniekąd
każdego osobistą, nieopisana książką. Ciekawą lub ciekawszą.
Oczywiście prawda leży zawsze gdzieś pośrodku, choć ja i tak
będę obstawał przy swoim. Decyzję o przeczytaniu kawałka mojego
prawdziwego życia pozostawiam Tobie drogi czytelniku.
Pozdrawiam
Phil
Robert’s
22.08.2008
/ 29.05.2013